Autor: Max Allan Collins
Tytuł: CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas. Miasto grzechu
(CSI: Crime Scene Investigation. Sin City)
Przekład: Inez Bodyshadow
Wyd.: Vesper
Ilość stron: 432
Data wydania: 2007
Ocena: 7/10
Zazwyczaj to filmy powstają na podstawie książek. W tym wypadku, mamy do czynienia z czymś zupełnie odwrotnym. CSI to bardzo znany serial, ale przez to, że kojarzyłam go z tv, to jakoś wersja książkowa wcześniej umknęła mojej uwadze. I niestety, mój błąd, gdyż spotkanie z tekstem okazało się niezwykle wciągające. Dosłownie nie mogłam się oderwać i te 400 stron pochłonęłam w ciągu dwóch świątecznych dni.
Morderstwa są dwa, a kryminalnych zagadek coraz więcej. Z wody zostaje wyłowiony kawałek ciała kobiety. Czy ma on związek z zaginięciem fanatycznej wręcz chrześcijanki Lynn Pierce? Ale kto i po co ćwiartowałby ciało tej, jakże pobożnej pani. W końcu nie miała wrogów, a jej życie przebiegało raczej spokojnie. Czasem tylko jej mąż miewał napady agresji, grożąc jej śmiercią. Ale były to tylko, wypowiedziane w gniewie, słowa..
W niewielkim odstępie czasu i miejsca znajdujemy drugiego trupa.
Tancerka erotyczna Jenna Patrick zostaje uduszona w pokoju, gdzie
odbywał się prywatny taniec. Jenna chciała z tym skończyć, odłożyć
trochę pieniędzy i zacząć normalne życie ze swoim chłopakiem. Nie
doczekała się szczęśliwego zakończenia.. kto za tym stoi? Oskarżenia
padają na zazdrosnego mężczyznę, z którym dzieliła życie. Ale przecież w
klubie kręci się wiele podejrzanych osób..
Sprawy trafiają w ręce zgranego teamu, który dobrze znamy z serialu. Gil Grissom, Catherine Willows, Warrick Brown, Nick Stokes i Sara Sidle. Szukają, dopytują, węszą kłamstwa i dociekają prawdy. Nie jest łatwo ich oszukać, gdyż doświadczenie działa na ich korzyść. Postacie nie są jednak wyidealizowane. Czasem własne słabości naprowadzają je na właściwy trop. Plastyczne opisy, zwroty akcji i ciągłe podążanie za prawdą. Dawno się tak nie wkręciłam w opisywane śledztwo. Duży plus dla autora, który tak naprawdę jest cenionym twórcą i nie wybił się jedynie na spisywaniu historii z serialów. Określany człowiekiem renesansu, pisze scenariusze, powieści, komiksy, opowiadania itd. Polecam zatem zarówno autora, jak i książkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz