Autor: Joe Hill
Tytuł: Upiory XX wieku (20th Century Ghosts)
Przekład: Piotr Amsterdamski
Wyd.: Albatros
Ilość stron: 432
Data wydania: 2009
Ocena: 6/10
Po ojcu nadszedł czas na syna. Upiory XX wieku to jego pierwsza książka, zawierająca 15 opowiadań. Każde z nich ma średnio ok.30 stron. Jak to w takich zbiorach bywa, są opowiadania lepsze i gorsze. Niektóre trochę nudzą, inne intrygują i wzbudzają emocje. W skład wchodzą:
- Najlepszy nowy horror - Redaktor pisma o horrorach otrzymuje pewnego dnia opowiadanie. Jest nim zachwycony i pragnie odnaleźć autora. Kiedy już udaje mu się zdobyć adres i podjeżdża pod jego dom na spotkanie..ogarnia go dziwny niepokój..czyżby prawdziwy horror czekał na niego w środku..?
- Duch XX wieku - W małym kinie Rosebud atrakcją może być nie tylko dobry film, ale również towarzystwo, w jakim zostanie on obejrzany. Tego dostąpić mogą jednak tylko nieliczni, ponieważ Imogene Gilchrist nie pokazuje się każdemu. Jeśli jednak już cię wybierze, uwierz, że ten seans zapamiętasz do końca życia.
- Pop Art - Jak to jest, kiedy Twój najlepszy przyjaciel jest nadmuchiwany? Hmm.. musisz uważać, by nie zrobić mu krzywdy, jak również by nie zrobił tego nikt inny. A ta, swojego rodzaju, odmienność pobudza niektórych do różnych zachowań.
- Usłyszysz śpiew szarańczy - Francis Kay wzbudzał podziw wśród dzieciaków tym, że zjadał owady. Ale do czasu.. kiedy sam stał się jednym z nich. Pewnego poranka budzi się jako wielka szarańcza. Lepiej nie stawać mu na drodze, szczególnie kiedy jest głodny.
- Synowie Abrahama - Max i Rudolf. Nie wiedzieli, że ich ojciec - lekarz ma swoje małe tajemnice. Zakaz wstępu do jego gabinetu jednak tylko pobudzał ich wyobraźnię i zachęcał, by zakradać się tam podczas jego nieobecności. Kiedy w trakcie zabawy, odkrywają tam coś dziwnego, ojciec postanawia zdradzić im swój mroczny sekret pogromcy wampirów.
- Lepiej niż w domu - Wzruszająca opowieść o relacji (znowu) między ojcem a synem. Nie ma tu grozy, jest dużo uczuć. Napisana z perspektywy chorego chłopca, którego jest w stanie uspokoić tylko ojciec. O ile sam jest niezwykle nerwowy i podczas meczy (gra w baseball) o wszystko się awanturuje, to przy dziecku odkrywamy jego wrażliwą naturę.
- Czarny telefon - Czasem chęć pomocy komuś może wpakować nas w niezłe tarapaty..nawet prowadzące do śmierci. I nagle znajdujemy się w zimnej piwnicy, ściany są wygłuszone, a nam doskwiera głód i pragnienie. W takiej sytuacji znalazł się Finney. Jego jedyną nadzieją jest czarny telefon na ścianie. Szkoda tylko, że nie działa..tzn. nie do końca. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś zmarły będzie chciał z nami pogadać..
- Między metami (bazami) - Wyatt nie potrafi sobie nigdzie znaleźć miejsca. Nie jest zbyt inteligentny, ani nawet miły. Kiedy po raz kolejny traci pracę z powodu swojego zachowania, niespodziewanie staje się świadkiem tragedii. Jak potoczą się dalej jego losy?
- Peleryna - głupi kostium na Halloween, a może posiadająca niezwykłe właściwości peleryna? Kiedy Eric spadał z drzewa ona uniosła go w powietrzu.. ale może to była tylko halucynacja. W końcu jego brat spadł ze schodów, kiedy próbował później na niej latać. Po wielu latach Eric wraca do domu i przypadkiem trafia na starą zabawkę. Może czas sprawdzić czy jeszcze działa?
- Ostatnie tchnienie - Ludzie mają różne pomysły na swoje życie. Ale Alinger wybił się ponad przeciętność tym, co postanowił kolekcjonować. Wchodząc do jego osobliwego muzeum ludzie nie spodziewają się takich zbiorów, gdyż nasz szanowny jegomość kolekcjonuje..ostatnie tchnienia. Cóż..może chcielibyście posłuchać, jak umierał ktoś sławny?
- Martwe drzewo - hmm..tutaj nie zdradzę szczegółów, gdyż opowiadanie ma jedynie 2 strony.. i mogłabym za dużo napisać;)
- Śniadanie wdowy - Killian podróżuje wskakując i wyskakując z pociągów. Gdy jego przyjaciel umiera, nagle zostaje sam. Tym razem droga prowadziła do Northampton, gdzie na takich włóczęgów czaił się, słynący z okrucieństwa, gliniarz. Killian wyskakuje więc wcześniej, przy okazji skręcając sobie kostkę. Utykając trafia na ścieżkę do jakiegoś domu. Zmęczony i głodny postanawia zapukać..
- Bobby Conroy wraca z zaświatów - Jak to jest spotkać swoją dawną miłość na planie "Świtu żywych trupów"? Nawet w przebraniu zombie ją rozpoznał. Nadarzyła się okazja, aby trochę powspominać oraz.. poznać rodzinę Harriet. Bo jak się okazało, kobieta ma już męża i kilkuletnie dziecko.
- Maska mojego ojca - Podczas wyjazdu nad jezioro chłopiec zostaje wciągnięty przez rodziców w dziwną grę. Pozornie wszystko jest wymyślone.. karciani ludzie, antykwariuszka i inne postacie. Na miejscu gra jeszcze bardziej się rozwija, wprowadzono nowe osoby, a na twarze założono maski. Coś jest jednak nie w porządku.. czy to wszystko dzieje się naprawdę?
- Dobrowolne zamknięcie - Mały Morris żyje w swoim świecie. Stwierdzano u niego wiele różnych chorób psychicznych, lecz rodzice nigdy nie dali mu tego odczuć. Jego twierdzą była piwnica, gdzie budował ogromne labirynty z pudełek. Spędzał tam całe dnie i wydawało się, że traci kontakt z rzeczywistością. Ale on wszystko kontrolował na swój sposób. Gdy jego brat zastanawia się w jaki sposób pozbyć się kolegi.. Morris podsuwa mu pewien pomysł..
Muszę przyznać, że trochę męczyłam się z tą książką. Poziom opowiadań jest nierówny. Zdecydowanie najgorsze jest - Usłyszysz śpiew szarańczy, a najlepsze - Lepiej niż w domu. Intryguje również Maska mojego ojca i Pop Art. Wprowadzają w inny świat, w którym do końca nie wiadomo już, co jest prawdziwe.
Starałam się nie patrzeć na Hilla przez pryzmat ojca. Jego opowiadania są ciekawe, ale niektórym brakuje jeszcze polotu. Czytałam jego późniejsze Pudełko w kształcie serca, dlatego wiem, że stać go na więcej:) Niemniej jednak polecam, jako lekturę uzupełniającą;)
Zdecydowanie nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że "Usłyszysz śpiew szarańczy" jest najgorszym opowiadaniem z tego zbioru;) Ale cóż, każdemu podoba się co innego;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie napisałaś nieco więcej o tych opowiadaniach.
Opowiadań jest dużo, więc każdy znajdzie coś dla siebie:) A starałam się napisać tyle, by za dużo nie zdradzić;)
UsuńRozumiem;)
Usuń