Autor: Jack Ketchum
Tytuł: Dziewczyna z sąsiedztwa (The girl next door)
Przekład: Łukasz Dunajski
Wyd.: Papierowy Księżyc
Ilość stron: 308
Data wydania: 2009
Ocena: 10/10
Co takiego sprawia, że naprawdę zaczynamy się bać? Czy są to opowieści o duchach? A może morderca, przyczajony za rogiem ciemnej ulicy? Nasze strachy zmieniają się wraz z wiekiem i sytuacją, w jakiej możemy się znaleźć. Strachy można oswoić, uodpornić się na nie, a nawet zignorować. Kiedy czytamy o czymś strasznym, myślimy, że nas to nie dotyczy. Ufoludki są daleko, nasz dom nie jest nawiedzony, a o psychopatach słyszy się raczej tylko w tv. Z czasem przestają nas ruszać hektolitry krwi wylewane na nasz ekran, bo i tak wiemy, że jest sztuczna.. Gdyby jednak przez moment przyjąć, że coś tak złego mogłoby nas dotknąć.. czy to nie byłoby najbardziej przerażające?
Przyjmijmy zatem, że koszmar rozgrywa się obok nas. Bardzo blisko, bo w domu sąsiadów, który widać przez nasze okna. Mieszka w nim samotna matka z trójką synów. Dzieciaki lubią ich odwiedzać, bo zawsze jest fajna atmosfera. Ruth wydaje się w porządku, nie jest jak inni rodzice. Bawi się z chłopakami i czasem pozwala im napić się piwa. Z czasem jednak wszystko się zmienia. Do Chandlerów sprowadza się kilkunastoletnia Meg, wraz z młodszą siostrą. Przeżyły ciężki wypadek, w którym straciły rodziców. To była ich szansa na nowy normalny dom. Ale niestety tak się nie stało. Ruth zaczyna się dziwnie zachowywać. Podburzana przez agresywne dzieciaki wplątuje Meg w tzw. grę. Skupieni w piwnicy znęcają się nad dziewczyną. Krąg się powiększa, dochodzą nowe dzieci z sąsiedztwa. Jedni uczestniczą aktywnie, inni tylko się przyglądają.. ale czy któreś z nich odważy się przeciwstawić?
Koszmar ma miejsce w ciemnej piwnicy, ale tak naprawdę wykluł się w chorej ludzkiej psychice. King napisał: Czytelnik znajdzie tutaj strony, których będzie obawiał się przewrócić i będzie bał się od nich odwrócić. To słowa, które chyba najbardziej oddają emocje związane z tą książką. Człowiek ma ochotę wejść do niej i zrobić porządek z Ruth i chłopcami, pomóc Meg w ucieczce czy też wezwać policję.. Bezsilność i cicha obserwacja zdarzeń doprowadza do szału. Dawno nic mnie tak nie poruszyło. Opowieść jest tak realna i tak bezlitosna, że nie chcemy się pogodzić z tym, że zdarzyła się naprawdę. Ketchum oparł się na prawdziwej historii, która wydarzyła się w 1965r.
Wydarzenia poznajemy z perspektywy Dave'a, 12-letniego sąsiada Chandlerów. Dzięki temu jesteśmy jeszcze bliżej całej historii. Oglądamy ją jego oczyma, a także dowiadujemy się jak wygląda jego późniejsze życie.. z piętnem, które odcisnęła na nim "gra" z dzieciństwa. Przyznaję, że książka jest wstrząsająca. Nie można jednak przestać jej czytać, bo pragnienie poznania dalszych zdarzeń jest o wiele silniejsze.
W 2007r. powstała filmowa adaptacja "Dziewczyny z sąsiedztwa". Będąc świeżo po przeczytaniu książki, postanowiłam go obejrzeć. Twórcy filmu postarali się o wierne odtworzenie historii. Nie odbiega praktycznie w niczym od wersji papierowej. Choć zdecydowanie książka bardziej działa na wyobraźnie.
*zdjęcia pochodzą z portalu filmweb.pl
O tak tak tak, bardzo dobra, doskonała wręcz książka. Straszna i taka ludzka. Osobiście też dałam najwyższą ocenę, ale to zbyt trudna rzecz, by móc nazwać ją "ulubioną". Poprzestanę więc na określeniu "jedna z najmocniejszych książek, jakie czytałam" ;) Stephen King podsumował to idealnie.
OdpowiedzUsuńto prawda, do ulubionych to raczej ciężko ją zaliczyć:)
UsuńOkropna historia. Co chwilę musiałam robić przerwy. To nie na moje nerwy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, trzeba robić przerwy w trakcie, ale jakoś nie da się jej całkiem odłożyć, zanim się skończy..;)
Usuń