poniedziałek, 16 grudnia 2013

Jeffery Deaver - Porzucone ofiary


 

Autor: Jeffery Deaver
Tytuł: Porzucone ofiary (The Bodies left behind)
Przekład: Magdalena Rychlik
Wyd.: Prószyński i s-ka
Ilość stron: 320
Data wydania: 2009
Ocena: 9/10

Jeffery Deaver słynie ze świetnych thrillerów psychologicznych. Jest również dziennikarzem i prawnikiem. Oba te zawody (znajomość prawa, umiejętność pisania ciekawych reportaży) pomagają mu uzyskać niepowtarzalny charakter i realizm pisanych przez niego powieści. Współpracował z "Wall Street Journal" i "New York Times". 

Pewnego wieczoru na komisariat dzwoni mężczyzna. Połączenie zostaje bardzo szybko przerwane, a kolejne próby oddzwonienia na ten numer pozostają nieudane. Niepokój, jaki został zasiany wśród policjantów, nie pozwala im spędzić spokojnie nocy. Ustalają kim był niedoszły rozmówca i wysyłają patrol w dane miejsce. Szeryf dzwoni zatem do jednej z policjantek i zakłóca jej wieczór, prosząc by sprawdziła sytuację. Brynn zgadza się, choć niezbyt chętnie.. nie spodziewa się, że to będzie naprawdę długa noc..

Droga prowadziła przez dość odludne tereny w okolicach jeziora. Mroczny klimat podróży nie mógł przesądzać jednak o tym co będzie na miejscu. Niestety, czekało tam na nią najgorsze. Podwójne okrutne morderstwo.. i coś jeszcze.. Brynn zostaje zmuszona do walki, ale i do ucieczki przez ciemny las. W trakcie pościgu spotyka różne osoby, mniej lub bardziej powiązane z morderstwem. Ranna, ale pełna wiary we własne siły i umiejętności będzie starać się o przetrwanie. Czy ktoś jej pomoże?KIm były ofiary i czy ich śmierć była przypadkowa?

Deaver tak skonstruował swoją powieść, że czytelnik sam zostaje wplątany w bieg zdarzeń. Razem z Brynn uciekamy i próbujemy odszukać właściwą drogę. Zastanawiamy się nad motywami zabójców i wpadamy w sidła innych przestępców, którzy czają się w lesie. Ufamy i rozczarowujemy się, unikamy zasadzek lub sami je zastawiamy. Nie możemy wyjść z tej książki, dopóki nie osiągniemy celu i nie rozwikłamy zagadki. A tych będzie sporo. Będziemy celowo wprowadzani w błąd i w pewnym momencie zaczniemy się zastanawiać, kto tak naprawdę jest kim.. Chcecie się dowiedzieć? ;) Polecam jak najbardziej!






2 komentarze:

  1. Deaver czymś mnie do siebie kiedyś zniechęcił, ale powoli staram się zwalczyć swoją (trochę nielogiczną) niechęć, bo czytając np. taką recenzję, mam ochotę jednak po niego sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem trafia się na gorszą książkę jakiegoś autora, ale warto dać drugą szansę:) ja staram się tak robić, bo nigdy nie wiadomo, co dla nas przygotował w innej powieści:)

      Usuń